Poszukiwania osób, rodzin i rodów, Zasady tworzenia drzew rodowych, Wspomnienia, reportaże, relacje,
Owocem sentymentalnej podróży do Wilna jest film na płycie dvd w formacie ekranowym 16:9 . Trwający ponad 80 minut reportaż pt: "Wilno z okna na Szkaplernej" pokazuje wędrówkę rodowitej wilnianki Tatiany, która po śmierci ojca, jako kilkuletnie dziecko w 1954 razem z matką wyjechała na Ziemie Zachodnie.
Po ponad 50 latach wróciła do Wilna i razem ze stryjecznym bratem zaczęłą szukać śladów młodości jej rodziców i krewnych oraz swojego dzieciństwa.
Tak jak miała szczęście odkryć, że jej stryj nie zginął w czasie wojny podczas bombardowania , a po jej zakończeniu ożenił się i wyjechał w 1945 r. do Polski, tak - dzięki pomocy zakonnika o. Marka Dettlaffa - rektora kościoła NMP Na Piaskach w Wilnie, odnalazła groby ojca i brata oraz dom na ul. Szkaplernej, w którym mieszkała jako dziecko.
Film pokazuje wędrówkę Tatiany po cmentarzach, starych uliczkach i zaułkach Wilna, fragmenty liturgii w Kościołach i cerkwiach, a przede wszystkim w kościele franciszkańskim i kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Szczegółowe informacje i zamówienia:
sokal2@wp.pl
tel.660-332-172
@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Sokal i kresy nad Bugiem - dvd
O czym jest film?
Przepiękne są wnętrza cerkwi obrządku grecko-katolickiego, m.in. św. Piotra i Pawła oraz św. Mikołaja, w której B.Chmielnicki brał ślub.
Sporo miejsca zajmuje pobyt w ruinach pałacu Potockich i czynnym już od 2004 r. kościele rzymsko-katolickim i cerkwi w Tartakowie.
W maju 2007 r. odbyła się w tym kościele Msza św. w dwóch językach: polskim i ukraińskim. Normalnie raz w tygodniu przyjeżdża ksiądz z Czerwonogradu (dawniejszy Krystynopol) i odprawia nabożeństwa w języku ukraińskim.
Na pewno duże wrażenie zrobią ujęcia klasztoru Bernardynów (obecnie znajduje się w nim ciężkie więzienie) oraz piękne widoki starego miasta i cmentarza w Sokalu. Wszystko jest uzupełnione rozmowami z mieszkańcami sokalszczyzny w języku polskim i ukraińskim.
Fragmenty filmu można obejrzeć po kliknięciu na linki:
Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
http://rodowy.pl/video/sokal_intro.WMV
Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. św.Piotra i Pawła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_pp.WMV
Zabuże k/Sokala - cerkiew pw. św. Michała Archanioła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_zab.WMV
Czas trwania filmu = 70:00 minut
Informacje i zamówienia:
sokal2@wp.pl
tel.660-332-172
@@@@@@@@@@@@@@@@
Film DVD dla Ciebie
Na filmie dvd (28 minut w formacie ekranowym 16:9)
niesamowita historia ludzi i cudownego obrazu
Matki Boskiej Łaskawej z Tartakowa k/Sokala w woj. Lwowskim.
Zamówienia proszę składać pod adresem:
sokal2@wp.pl
lub telefonicznie:
94-340-60-06
Koszt 1 płyty DVD = 20 zł wraz z kosztami wysyłki
Stopklatki z kamery cyfrowej
Studio Fotografii i Filmu „Video-Lux” w Koszalinie
http://videolux.republika.pl
====================
Obejrzyj filmy video:
1. www.rodowy.pl/video/intro_goral.WMV
2. www.rodowy.pl/video/gianfranco.WMV
3. www.rodowy.pl/video/1taniec_dziubak.WMV
4. www.rodowy.pl/video/poprawiny_goral.WMV
5. www.rodowy.pl/video/jubileusz100.WMV
6. www.rodowy.pl/video/tort_goral.WMV
7. www.rodowy.pl/video/replay_goral.WMV
Byłem tam w ubiegłym roku. Troki są niepowtarzalne, mają swój klimat, natomiast znacznie bardziej niż Wilno podobało mi się Kowno.
Pozdrawiam miłośników Kresów.
Troki też jest jedną z większych miejsc zamieszkałych przez karaimów. W Trokach mają swoją dzielnicę, w której się również znajduje się ich świątynia (podobna najstarsza z zachowanych w Europie) - Kenessa (piękna nazwa, nie? )
Bardziej niż na poziom chodnika zwracałem uwagę na tabliczki na domach. Również często w języku polskim, pamiętające czasy sprzed wojny. Piękne miasto
Zgadzam się, że zarówno Wilno jak i Troki to urocze miejsca! Byłam tam jeden jedyny raz parę lat temu, ale do dzisiaj ów wyjazd bardzo dobrze wspominam. Ja też spotkałam się z ludźmi, którzy mówili po polsku, przeważnie byli to starsi ludzie, ale nie tylko. Wrażenie robi również "parter" miasta- tzn poziom chodnika: można wciąż jeszcze znaleźć mnóstwo śladów z Polski międzywojennej: pokrywy włazów do kanałów wciąż są w języku polskim...
Rodzina mojej mamy pochodzi z Wilna i w tym roku w czerwcu pierwszy raz odwiedzilam to miasto. Faktycznie miasto jest urocze i tak strasznie dziwne. W jeden dzien spotkalam mnostwo ludzi mowiacych lub przynajmniej rozumiejacych po polsku a w nastepny spotkalam osoby, ktore spogladaly na mnie prawie z nienawiscia poniwaz mowilam w tym jezyku ))
A byl ktos w Trokach? Tez bardzo mi sie podobalo